Do Stanów Zjednoczonych wyjechałem na program Work and Travel. Dwa miesiące (połowa czerwca – połowa sierpnia) pracowałem na Alasce w dwóch przetwórniach rybnych. Za zarobione pieniądze, przez miesiąc podróżowałem po Ameryce. Wraz z trzema znajomymi przejechaliśmy samochodem trasę z San Francisco do Nowego Jorku. Oto zdjęcia z tej wyprawy.
Dillingham, Alaska.
Pierwsza przetwórnia, w której pracowałem. Po trzech tygodniach skończyły się łososie i zostałem zwolniony. Praca była bardzo ciężka, niejednokrotnie po szesnaście godzin na dobę.
Anchorage, Alaska.
Pracę w drugiej przetwórni znajduję w Anchorage, największym mieście Alaski. Pracuję tam już do końca. 40 dni po dwanaście godzin na dobę.
San Francisco
Do SF z Anchorage dostaliśmy się samolotem. W samym San Francisco spędziliśmy dwie noce. Wypożyczyliśmy samochód i pojechaliśmy do Los Angeles słynną trasą numer 1 biegnącą brzegiem Oceanu.
Los Angeles
Manhattan Beach, Malibu, Long Beach, Hollywood. Dostajemy samochód, którym pojedziemy do Nowego Jorku.
Nevada
What happens in Vegas stays in Vegas! Po za tym zwiedzamy tamę Hoovera.
Arizona
Wieeeeeelki Kanion! Ponadto historyczna Route 66.
Nowy Meksyk
Odwiedzamy kolejne klimatyczne miejsca na Route 66, oraz niesamowite miasto Santa Fe, które wygląda jak żywcem wyjęte z Dzikiego Zachodu.
Teksas
Przejeżdżamy przez Dallas, zatrzymuje nas policja. Po wnikliwym sprawdzeniu wszystkich dokumentów kończy się na upomnieniu.
Luizjana
Jest fantastyczna. Nowy Orlean ma niesamowity, kreolski klimat, jestem przekonany, że jeszcze tam wrócę! Przypadkiem trafiamy na paradę na głównej ulicy French Quarter. W Nowym Orleanie wymieniamy oponę.
Nowy Jork
Ooooobłęd! Miasto jest po prostu niewyobrażalnie obłędne. Ogromne i może trochę przytłaczające, ale zarazem ciekawe i fascynujące. Akurat tak wypadło, że byliśmy w NYC 11 września na obchodach dziesiątej rocznicy 9/11.